Przez wiele lat farby proszkowe utwardzano tylko w piecach, gdzie grzanie napylonych elementów było wykonywane za pomocą gorącego powietrza. W pewnym momencie pojawiła się konieczność przyspieszenia oraz poprawy efektywności całego procesu utwardzania.
Opracowano więc metody alternatywne, które bazowały na korzystaniu promieniowania elektromagnetycznego bądź wiązki elektronów. Dzięki nowym sposobom utwardzania pojawiły się możliwości znacznego rozszerzenia zakresu wykorzystania farb proszkowych. Można było na przykład tworzyć powłoki na wrażliwych na działanie ciepła materiałach, na przykład na drewnie bądź elementach wykonanych z tworzyw sztucznych. Ponadto, zredukowano temperaturę utwardzania do około 110-120°C.
W ostatnich latach zaczęto korzystać z utwardzania farb proszkowych w podczerwieni. W takim przypadku energia uzyskiwana jest za pomocą fal elektromagnetycznych o długości w przedziale od widma widzialnego do mikrofal. Można zaobserwować stałą zależność pomiędzy długością fal, ich częstotliwością a poziomem energii. W zależności od długości fal można podzielić promieniowanie podczerwone na:
- wysokoenergetyczne, które wyróżnia się emisją jasnego światła widzialnego. Energia w większości przenika przez napyloną powłokę i jest oddawana materiałowi podłoża. W ten sposób utwardza się powłokę, jeśli dopuszczalne jest grzanie całej objętości pokrywanego materiału.
- średnioenergetyczne, które najczęściej stosowane jest do utwardzania farb. Energia w całości jest pochłaniania przez napyloną powłokę. Takie utwardzanie wykorzystywane jest do detali o prostych kształtach.
- niskoenergetyczne utwardzanie jest nieefektywne w przypadku utwardzania farb proszkowych. Duża część energii jest tracona na mało efektywne grzanie konwekcyjne. Energia, która dociera do napylonej powłoki grzeje powierzchnię elementu, tym samym przyczynia się do pojawiania się defektów gotowej powłoki.
Najnowsze komentarze